Nie lubię brukselki, to jedno z niewielu warzyw którego szczerzę nie jadam od kiedy pamiętam. Jednak zdarzył się świąteczny cud i urzekł mnie jej smak w świątecznej sałatce – sekretem jest zapewne fakt, że jest ona podawana na surowo. Nigdy wcześniej tak jej nie jadłam, jednak w takiej formie dużo bardziej mi odpowiada 😉 A w towarzystwie dobrze skomponowanych dodatków smakuje wybornie.
Sałatka ze świeżej brukselki z pieczonym burakiem i łopatką wołową
- 1,2 kg łopatki wieprzowej
- 2 łyżki oleju rzepakowego SemCo
- 1 łyżka soli
- 2 łyżki słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ostrej wędzonej papryki
- ½ łyżeczki mielonej kolendry
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka granulowanego czosnku
- 300 g brukselki
- 2 pieczone buraki
- sok z połowy cytryny
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżka musztardy sarepskiej
- ½ łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
- szczypta soli
- 3 łyżki oleju rzepakowego SemCo
- Olej łączymy z przyprawami i dokładnie mieszamy. Powstałą marynatą nacieramy uprzednio umyte i osuszone mięso. Przekładamy mięso do pojemnika, następnie przykrywamy i odstawiamy do zamarynowania na minimum całą noc (im dłużej tym lepiej). Kolejnego dnia przekładamy mięso do naczynia żaroodpornego, przykrywamy i pieczemy w temperaturze 110 stopni bez termoobiegu przez ok 4 godzin. Po tym czasie zdejmujemy wierzchnią pokrywę naczynia i podwyższamy temperaturę do 120 stopni, tak mięso pieczemy jeszcze przez około godzinę. Upieczone mięso wyjmujemy z piecyka i pozostawiamy na 30 minut. Przed podaniem mięso dzielimy na kawałki za pomocą 2 widelców.
- Dokładnie umytą brukselkę oddzielamy listek po listku. Upieczone buraki ścieramy na grubych oczkach tarki.
- Wyciskamy sok z cytryny w którym rozpuszczamy miód, dodajemy musztardę, sól, świeżo zmielony pieprz, dokładnie mieszamy, na końcu dodajemy olej i za pomocą trzepaczki energicznie łączymy składniki.
- Na półmisku układamy liście brukselki, na nich startego buraka oraz porwaną wołowinę, całość skrapiamy miodowo-musztardowym dresingiem.
